Dogman - relacja czytelnika.

Przeglądając nowości naszego paranormalnego światka, ma się wrażenie, że fenomen dogmana jest stałym tematem, co więcej relacje rozlewają się po całym świecie. Chociaż tutaj trzeba zaznaczyć, że fantomiczne wilkołaki już od wieków upodobały sobie nasz kontynent. Grecki historyk Herodot (ok. 490/480 p.n.e. do 430/420 p.n.e.) opowiada o wschodnioeuropejskiej grupie etnicznej, której członkowie potrafili zamieniać się w wilki. Rzymski uczony Pliniusz Starszy również opowiada o człowieku, który rzekomo zamienił się w wilka. Kilka wieków później Augustyn (354-430), doktor Kościoła późnej starożytności, odniósł się do tematu przemiany w zwierzęta. Wykluczył on rzeczywistą przemianę ludzi w zwierzęta. Uznał jednak za możliwe, że były to miraże stworzone przez demony. Kościół przez długi czas trzymał się teorii mirażu, wydał nawet rozporządzenie dotyczące postępowania z zabobonnymi wierzeniami, które po raz pierwszy pojawiło się w 906 r. i interpretowało przemiany w zwierzęta jako sny i miraże diabła. Miraże ???, ojej, dziś ponad 1000 lat później, określenie to nadal dobrze pasuje do całej sytuacji.

Dziś chciałbym podzielić się nagraniem przyjaciela, który udziela się na tutaj na blogu pod pseudonimem DobrzeWiesz, a wiedza jego bazuje na studiowaniu materiałów, wypowiedzi świadków, jak i konkluzji badaczy. Jezcze raz, wielkie dzięki!!!



Komentarze

  1. Zbyt głośne audio w tle utrudnia słyszalnośc wypowiedzi autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. DobrzeWiesz mam rozumieć ,że to był wstęp do dalszych konkretnych przypadków w tej tematyce?
    Fajnie opowiadasz ,tylko ten podkład muzyczny rzeczywiście trzeba znacznie przyciszyć.
    Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Proszę wybaczyć kiepską synchronizację audio, korzystałem z bezpłatnych aplikacji do montażu dźwięku, wszystko zostało nagrane telefonem w łóżkowych warunkach. Wszelkiego rodzaju podcasty przyzwyczaiły nas do wysokiej jakości dźwięku oraz obrazu, kiedy nagle przychodzi nam przełknąć coś takiego. To moje pierwsze tego typu nagranie, niemniej zdecydowałem się na taką formę gdyż zdaje sobie sprawę, iż w obecnych czasach taka forma bardziej trafia trafia do ludzi. Jeśli popełnię kolejną część, gdyż ta była jedynie krótką zajawką, postaram się aby było to bardziej przyswajalne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Taka ciekawostka jak temat o dogmanie. Ostatnio oglądałem na yt nagranie, gdzie Knapp i Aleksander opowiadali o wydarzeniach na ranczu skinwalkera. Było to może 5 - 6 lat temu, pod koniec, zanim Biegelow sprzedał posiadłość. W ramach projektu AAWSAP było tam kilku agentów Wywiadu Wojskowego, co im się przytrafiało pisałem też w innym art. W każdym bądź razie doświadczali tzw. "efektu autostopowicza" - kiedy wracali do domów, dziwne paranormalne wydarzenia towarzyszyły im lub "przyklejały się" do ich rodzin. Po jednym takim powrocie ów agent wprawdzie sam nic nie widział, ale pewnego wieczoru jego żona zauważyła przez okno kuchenne wielkiego wilka, który stał w ogrodzie na dwóch łapach, oparty o drzewo. Po chwili zniknął a ona myślała że to przewidzenie, czy coś i nikomu o tym nie powiedziała. Następnego dnia, znów wieczorem, wielki wrzask w kuchni, tym razem dzieci zobaczyły to samo, w tym samym miejscu. Zaalarmowana wrzaskiem, kreatura uciekła. Przypadek?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Dogman - spotkania w lesie.

Tajemnicze zaginięcia ludzi - co nam mówią mapy.

Mike Herdman i Alois Krost - dwa dziwne przypadki zaginięć.